Social media dla początkujących. Jak ogarnąć fanpage? Narzędzie, które przeanalizuje, czy robisz to dobrze.

Wydaje się, że fanpage to rzecz absolutnie obligatoryjna, kiedy prowadzi się bloga. Portale społecznościowe to doskonałe źródło wejść na stonę. Przez ten rok rozmaite social media stanowiły 47% wszystkich wejść do Wanny Pełnej Zombie. Dziś opowiem o narzędziu, które w prosty i szybki sposób analizuje dowolny fanpage na Facebooku.

 

Wstęp – po co to wszystko?

 

Nie wiem jak was, ale mnie rozwój fanpage’a cieszy tak samo, jak rozwój samego bloga. O ile w Google Analytics mogę sprawdzić liczbę osób odwiedzających bloga, to właśnie na Facebooku te cyferki zamieniają się w twarze, uśmiechy, imiona. To fanpage wytwarza poczucie więzi z czytelnikami i daje o wiele większe możliwości budowania relacji, niż w przypadku zwyczajnego odpowiadania na komentarze pod wpisami.

 

Jeśli piszecie bloga (a więc najpewniej jesteście gdzieś na SM), albo założyliście fanpage o tym, co was kręci (nie można mieć świetnego bloga bez fanpage’a, ale z pewnością można mieć super fanpage’a bez bloga), to prędzej czy później zapragniecie podejść do jego prowadzenia w sposób trochę bardziej świadomy.

 

Znam mnóstwo profili na Facebooku, które budują wokół siebie zaangażowane społeczności bez teoretycznej wiedzy lub strategii komunikacji. Czasami zapał i serce wystarczą, by każdy post nagradzany był lawiną lajków, udostępnień i komentarzy. Czasami – nie. Jeśli brak zaangażowania, lub stojące w miejscu polubienia zaczynają nas frustrować, warto dowiedzieć się, co robimy źle.

 

I od tego właśnie jest Likealizer.

 

Po co analizować fanpage?

 

Chcąc wprowadzić jakiekolwiek zmiany w naszym internetowym życiu, musimy przede wszystkim wiedzieć, co powinniśmy poprawić. Aby zdobyć tę wiedzę musimy odłożyć na bok emocje i przyjrzeć się naszemu fanpage’owi z boku. Zrobić audyt i ocenić realny stan naszego profilu. Jak się za to zabrać?

 

Możesz:

  • Zapytać fanów o zdanie (jeśli jednak naszym problemem jest brak zaangażowania pod postami, niczego w ten sposób się nie dowiemy)
  • Zrobić porządny raport ze statystyk Facebooka
  • Pomedytować i znaleźć problem głęboko w swojej podświadomości
  • Użyć odpowiednich narzędzi, które nie tylko wyciągną to, co ze statystyk najważniejsze, ale i podpowiedzą, co zrobić by poprawić skuteczność naszego fanpage’a

 

Ostatnia opcja wydaje się najlepsza, nie?

 

Do sedna – Likealizer

 

Likealizer jest bardzo prostym narzędziem, które błyskawicznie zrecenzuje każdy facebookowy fanpage. Jego zaletą oprócz niezwykłej prostoty, jest szybkość oraz dostępność. Likealizer jest darmowy. A darmowe i przydatne rzeczy w Internecie to jest to, co tygrysy lubią najbardziej!

 

Co zatem trzeba zrobić? Uwaga! To będzie strasznie ciężkie!

  • Wejść na stronę likealyzer.com
  • Wkleić URL fanpage’a
  • Kliknąć enter

 

Ufff! Udało się!

 

Żebyście czasem nie porzucili tego tekstu i nie pobiegli (metaforycznie oczywiście) po recenzję waszego fanpage’a, postanowiłam pokazać, jak to działa na własnym, wannowym przykładzie. Zostaniecie jeszcze chwilę? Będą skany!

 

Co analizuje Likealyzer?

 

Przede wszystkim warto nadmienić, że tym narzędziem możecie przelecieć nie tylko swój własny profil na Facebooku. Możecie w ten sposób przeanalizować na przykład fanpage’e które lubicie i którymi się inspirujecie. Albo które uważacie po prostu za konkurencję.

 

Likealizer zaczyna od konkretów, na wypadek gdyby ktoś nie miał cierpliwości lub czasu na głębokie refleksje. Ocenia fanpage w skali od 1 do 100. No i od razu rzuca nam kilka podpowiedzi, co zrobić by profil poprawić. To znaczy sprawić, by społeczność wokół niego była coraz większa i, co ważniejsze, bardziej zaangażowana.

 

 

Jak widać w przypadku Wanny, ogólna ocena profilu na Facebooku jest całkiem niezła. Mimo relatywnie małej liczby fanów. Bo nie o ilość tutaj chodzi, a raczej o to, ile procent lubiących stronę w jakikolwiek sposób reaguje na wpisy. Rekomendacje dla profilu dotyczą poszukiwania nowych fanów (Likealyzer radzi szukać ich wśród partnerów biznesowych i przyjaciół –narzędzie powstało przede wszystkim z myślą o profilach firmowych), zachęcenia odwiedzających profil do interakcji (tu w szczególności chodzi o pisanie postów na profilowym wallu), rodzaju postów oraz czasu publikacji.

 

Tyle dla leniwych. Więcej danych znajdziemy w dalszej części. Scrollujemy więc w dół.

 

 

W pierwszej kolumnie znajdują się ogólne informacje o profilu. Możemy przekonać się, czy wszystkie najważniejsze dane na temat naszego fanpage’a zostały przez nas wpisane. Jak widać, pośród zielonych ptaszków znalazł się także czerwony krzyżyk. Milestones, czyli Ważne wydarzenia generują dobre organiczne zasięgi oraz pomagają w opowiadaniu historii naszej marki (wybaczcie ten biznesowy język, ale w końcu blog to też marka!). Wanna Pełna Zombie nie ma jeszcze żadnego „Kamienia milowego”. Szczerze mówiąc nigdy na to nie wpadłam, a przecież kilka okazji czy rocznic już za mną.

PS. Ponieważ dziś pierwsza rocznica Wanny na Facebooku, przetestuję Milestone i zobaczę, jaki zasięg generują takie wpisy.

 

Co można zaznaczyć w Ważnych Wydarzeniach profilu?

  • Rocznica powstania bloga
  • Rocznica powstania fanpage’a
  • Okrągła ilość fanów na Facebooku
  • Premiera filmu/serialu/książki (to, co ważne dla tematyki naszego fanpage’a)

 

 

Kolejną kolumną, którą pokazuje nam Likealyzer jest Page Performance. To ważne dane, bo pokazują dynamikę rozwoju naszego fanpage’a. Co prawda program zwrócił mi uwagę, że jeśli chcę z moim profilem wygrywać Internety, muszę zdobyć więcej fanów, ale reszta jest całkiem ok.

 

Przyrost polubień ma całkiem przyzwoity poziom – Likealyzer nie tylko podaje nam dane, ale też je interpretuje i opisuje – żebyśmy nie mieli żadnego problemu ze zrozumieniem, o co chodzi. W tym konkretnym przypadku – 6,38% Likes Growth oznacza, że w ciągu ostatniego miesiąca ilość moich fanów na Facebooku wzrosła dokładnie o tyle procent.

 

Kolejne wskaźniki dotyczą zaangażowania – a każdy, kto chociaż trochę ogarnia social media wie, że zaangażowani fani są cenniejsi niż wielka ich liczba. Co komu po 10k lajków, jeśli żadna z lubiących profil osób nie daje znaku życia (względnie – aprobaty dla naszych postów)? Aktywna społeczność, chociaż mała, daje więcej radości każdemu blogerowi, niż wielkie liczby za którymi nie czai się żadna interakcja.

 

 

Analiza postów jest ogromnie przydatna dla zrozumienia, jak prowadzić fanpage w sposób skuteczny. I tutaj, Wanna Pełna Zombie ma sporo na sumieniu. Dzięki Likealyzerowi dowiedziałam się na przykład, że piszę za długie posty. I że te krótsze generują zazwyczaj większy zasięg i zaangażowanie. No cóż, sądząc po długości tego artykułu, skrótowe pisanie idzie mi dość kiepsko.

 

Fani Wanny najczęściej lajkują popołudniu, więc Likealyzer zaleca więcej postów w godzinach od 12-15 (bardzo dziwne pory – wszyscy są wtedy w pracy lub szkole – what’s going on?).  Program wylicza także procentowy udział różnego rodzaju wpisów – dla dobrego odbioru dobrze jest, gdy są różnorodne (Fb najbardziej lubi filmy, ale też notatki, zdjęcia etc.). Jak widać – powinnam urozmaicać mój wall większą ilością zdjęć.

 

 

Jeśli szukacie konkretnej podpowiedzi, co podoba się fanom, kliknijcie najpopularniejsze posty – niestety Likealyzer pokazuje tylko wpisy z ostatniego miesiąca, ale to już coś. Jak na dłoni mamy nasze top 5 z najlepszymi zasięgami oraz zaangażowaniem w postaci lajków, szerów i komentarzy. Kochacie Negana, prawda? 😀

 

Jak prowadzić fanpage?

 

Likealyzer nie jest oczywiście rozwiązaniem wszystkich problemów z prowadzeniem fanpage’a. Ale jest dobrym punktem wyjścia do zmian. Dziś, po roku prowadzenia strony (wiecie, że dziś 1 rocznica Wanny Pełnej Zombie na Facebooku?) zaczynam zdawać sobie sprawę, że każdemu fanpage’owi, nawet temu prowadzonemu z potrzeby serca i bez komercyjnych celów, przydaje się nieco profesjonalnego podejścia.

 

W 2017 roku obiecałam sobie, że przynajmniej niektóre narzędzia wykorzystywane przeze mnie w pracy (zajmuję się social mediami) będę wdrażać do Wanny. Jeśli jesteście zainteresowani wpisami o social mediach oraz programach i aplikacjach, które pomagają w ogarnianiu profili w mediach społecznościowych, dajcie znać w komentarzach.

Link do narzędzia: Likealyzer

Jeśli spodobał się Wam wpis, nie zapomnijcie się nim podzielić, no i polubić mój fanpage. Obiecuję, że będzie więcej zdjęć 😉