Dzień dziecka za nami, ale to wcale nie stoi na przeszkodzie, by pomyśleć nad naszym własnym dzieciństwem. I wcale nie tym, które minęło. Bo dziecko w nas tylko czeka, aby je odkryć i pielęgnować.
1. Oglądaj Porę na Przygodę!
2. Przebieraj się
Następną imprezę ze znajomymi zorganizujcie w klimacie waszego ulubionego filmu lub serialu – oczywiście z obowiązkowym przebraniem. Opcjonalnie, zawsze zostaje jeszcze konwent. Nie trzeba być profesjonalnym cosplayerem, żeby przy odrobinie kreatywnych zakupów pokazać światu nasz ulubiony fandom. I przy okazji wczuć się w rolę, dystansując się od problemów i nudnych przejawów bycia dorosłym.
3. Kolekcjonuj zabawki i gadżety
4. Jedz żelki
5. Zmoknij!
6. Nie hamuj emocji
7. Odpuść sobie cynizm
Im jestem starsza, tym większym cynikiem się staję. Mam wrażenie, że cynizm to plaga współczesnego (internetowego) świata. Jego szczypta oczywiście nie jest zła – dystans do norm i postaw powszechnie uważanych za prawidłowe oraz doza złośliwości mogą być oznaką błyskotliwości i inteligencji, na dłuższą metę jednak, cynizm zatruwa nasze myśli i czyni je nieznośnymi nie tylko dla naszego otoczenia, ale i dla nas samych. Dzieci nie są cyniczne. Wierzą, że świat jest mniej skomplikowany. Że dobro i zło to pojęcia niekwestionowane. Warto wracać do takich postaw. Co z tego, że Gra o Tron jest bardziej realistyczna, skoro to Władca Pierścieni krzepi nasze serca?
8. Ucz się czegoś
Obowiązek szkolny spędza sen z powiek wielu dzieciakom. Sama przeżywałam chwilę uwielbienia i nienawiści dla instytucji edukacyjnych. Wiele razy marzyłam o momencie, kiedy w końcu skończę szkołę. I będę mogła wreszcie żyć pełnią życia! Ale po całym procesie edukacji, wiem jedno: nigdy nie wolno powiedzieć sobie „dość”. Uczyć trzeba się ustawicznie, aby zachować sprawność umysłu oraz dystans do siebie i świata. Pielęgnowanie dziecięcej ciekawości to jeden z najważniejszych punktów prowadzących do satysfakcji życiowej.
9. Odwiedzaj rodziców i dziadków
Nie ma łatwiejszego sposobu na poczucie się znowu dzieckiem, niż odwiedzenie mamy i taty, lub babci i dziadka. To jedyni ludzie, którzy zawsze będą widzieć w nas tego małego chłopczyka w błękitnej czapeczce w kropki, lub tę dziewczynkę z przekrzywioną kokardką i białymi rajstopkami. Nakarmią, pomartwią się i będą udzielać nam rad życiowych, jakbyśmy dopiero co stawiali pierwsze kroki w niebezpiecznym i wielkim świecie. Warto to docenić, nawet jeśli czasem bywa to denerwujące. Dla mamy zawsze będziemy dzieckiem. Najmądrzejszym i najpiękniejszym. Fajnie, nie?
10. Baw się!
Czasem bywa tak, że dorosły traci umiejętność zabawy. Siedzenie w Internecie może być nazywane relaksem po pracy, ale zabawą określić to ciężko, prawda? Grajcie w planszówki z przyjaciółmi, umawiajcie się na paint ball, kręgle, piłkarzyki… Niech to będzie naturalne przedłużenie dziecięcego wychodzenia po szkole, by pograć w piłkę, poskakać w gumę, lub poćwiczyć akrobacje na trzepaku. Zabawa potrafi obudzić w nas nawet najbardziej ospałe dziecko. Korzystajmy z tego, że możliwości jest dziś więcej niż kiedykolwiek.
Oczywiście sposobów na pielęgnowanie w nas dziecka jest o wiele więcej. Może czasem wystarczy po prostu odrobina wspomnień? Najgorsze, co może spotkać nasze wewnętrzne dziecko, to zapomnienie, że ono cały czas gdzieś tam jest. Dbajmy o nie. Bo to najlepszy sposób, by dbać o siebie.