Każdego dnia, kiedy nie piszę, czuję wyrzuty sumienia. Jakbym miała jakiś niewyjaśniony dług wdzięczności wobec słowa pisanego . To dziwne, ale nie pisząc [...]
Muszę się przyznać do poważnego kryzysu. Właściwie nie muszę się przyznawać. Data ostatniego artykułu w Wannie mówi sama za siebie. Zastanawiałam się ostatnio, [...]
Po pierwsze, ostatnio chodzę po świecie bardzo sfrustrowana. Nie wiem, czy to wina PISu, trolli twitterowych, czy smutnej wizji naszego społeczeństwa, która straszy [...]